Ekspresowa wysyłka
Fachowe porady
40 dni na zwrot
Darmowa dostawa od 99 zł

Psie sporty. Jak dobrać aktywność do psa? Cz. 2

Agility

To sport przeznaczony głównie dla psów, które lubią ruch i nie mają przeciwwskazań zdrowotnych. Są rasy bardziej i mniej predystynowane do agility. Wśród tych, które z racji swoich naturalnych skłonności i chęci uczenia się osiągają najlepsze wyniki są m.in. border colie czy sheltie. W agility nie sprawdzą się psy, które mają skróconą kufę – takie jak mopsy, buldogi czy boksery, które szybciej się męczą i mają tendencję do przegrzewania się. Nienajlepiej sprawdzą się też psy o masywnej budowie ciała. Sport polega na tym, że pies, kierowany przez swojego przewodnika komendami głosowymi i gestami musi pokonać tor przeszkód bezbłędnie i w jak najkrótszym czasie. Na torze znajdują się: stacjonata (zwana hopką), miejsce do skoku w dal, opona, którą należy przeskoczyć, kładka, huśtawka, palisada, slalom, tunel sztywny oraz rękaw. W klasie A0, czyli najbardziej podstawowej nie ma: slalomu, huśtawki i opony. Szkolenie psa do agility możemy rozpocząć sami, ustawiając tor w parku lub ogrodzie lub zapisać się do psiej szkoły uczącej psy konkretnie tego sportu.

Canicross

To po prostu bieganie z psem z wykorzystaniem jego siły pociągowej. Dziedzina w Polsce stosunkowo młoda, ale bardzo dynamicznie się rozwijająca i zyskująca coraz większą rzeszę fanów. Wszystko dlatego, że to sport łatwo dostępny i możliwy do wykonywania w każdych warunkach, bez konieczności korzystania z torów czy jeżdżenia na zawody. Oznacza to, że każdy może robić to we własnym zakresie, na dowolnym terenie i w dowolnym czasie, bez konieczności ustawiania np. przeszkód. Dodatkowo, do tego rodzaju aktywności nadaje się właściwie każdy pies, który przekracza wagę 12 kg i skończył rok (młodsze psy nie powinny korzystać ze sportów, ponieważ są na etapie wzrostu układu kostno – szkieletowego i można im w ten sposób zaszkodzić). Zasady canicross są bardzo proste. Pies ubrany w wygodne szelki biegnie przed nami, przypięty do uprzęży zamocowanej na naszych biodrach. Linka łącząca nas z psem nie powinna być krótsza niż 2,5 metra i musi mieć amortyzator, żeby zarówno psu, jak i biegaczowi oszczędzić nagłych szarpnięć. Zatem szelki, uprząż i linka to cały sprzęt, jakim musimy dysponować do uprawiania tego sportu. Jak zacząć? Komend nie jest dużo, pies musi po prostu biec naprzód, nie zatrzymując się co chwilę oraz musi znać komendy „w prawo”, „w lewo”, „zwolnij”, „szybciej” i „stop”. Tych komend uczymy za pomocą szkolenia pozytywnego tak, by pies robił je z przyjemnością i dlatego, że chce, a nie dlatego, że musi.

Bikejoring

Sport bardzo podobny do opisanego powyżej, z tą różnicą, że pies ciągnie rower, a nie biegacza. Najlepiej sprawdzą się w tej aktywności psy zaprzęgowe, w naturalny sposób uwarunkowane do tego, by ciągnąć coś, co jest za nimi. Jednak, podobnie jak przy canicrossingu, tu również nada się każdy pies, który waży powyżej 12 kg, nie ma bardzo krótkich łap oraz skróconej kufy. Do tego sportu potrzebujemy roweru z mocowaniem na uprząż, liny z amortyzatorem i szelek dla psa.

Dogtrekking

To po prostu wędrowanie z psem przypiętym do opiekuna linką amortyzującą. Aktywność w zasadzie najłatwiej dostępna i przeznaczona dla największego grona odbiorców. Nadaje się do tego każdy pies, tylko trzeba odpowiednio dobrać trasę – jeżeli mamy wytrzymałego psa, możemy zdecydować się na długie wędrówki górskie, jeżeli nasz pies męczy się szybciej – wybieramy tereny płaskie i krótsze odcinki. Trenować możemy sami, jednak ogromną popularnością cieszą się zorganizowane imprezy dogtrekkingowe. Większość z nich pozwala na wybór trudności trasy, własnego tempa, a po drodze na uczestników czekają zagadki i łamigłówki. Zazwyczaj trekking kończy się rodzinnym piknikiem. Nie musimy się jednak przejmować, jeżeli nasz pies nie zna komend i nie jest posłuszny. Rajdy to zabawa, w której udział może wziąć każdy, a psy w większości niedługo po starcie osiągają na tyle wysokie skupienie, że problemy behawioralne odchodzą na dalszy plan. Jeżeli pies jest agresywny – zakładamy mu kaganiec, jeżeli odrobinę lękliwy – stajemy na starcie nieco z boku. Co jest nam potrzebne? To samo, co przy canicrossingu – uprząż, szelki dla psa i linka z amortyzatorem. Przy sportach mocno wysiłkowych, wymagających dużej wytrzymałości psa, takich jak canicross czy bikejoring warto zaczynać od krótkich dystansów tak, by pomóc psu wyrobić kondycję i sprawdzić, czy na pewno sprawia mu to przyjemność. Pamiętajmy też, by nie trenować z psem w upale.

Dummy

Ten sport to aportowanie. Jest idealny dla wszystkich retrieverów, jednak jeżeli mamy kundelka, który wykazuje chęci do aportowania – jak najbardziej możemy go tego uczyć. Zabawa polega na tym, że jedziemy z psem do lasu, na pole, nad wodę – wybór należy do nas. Zabieramy ze sobą dummy czyli tzw. sztuczny aport. Są to połączone ze sobą materiałowe wałki, wypełnione granulatem, który sprawia, że nie toną, można je więc wykorzystywać w wodzie. Aktywność polega na tym, że pies znajduje rzucony przez nas aport – w krzakach, w trawie czy w wodzie, chwyta go, przynosi i kładzie przed nami. Proste, a dla wielu psów jest to najlepsza zabawa, jaką można im zafundować. Jak zacząć? Nieszkolony pies najprawdopodobniej sam z siebie nie przyniesie aportu. Pobiegnie za nim, znajdzie i uzna go za zdobycz i świetną zabawę. Może ganiać z aportem i oczekiwać, że będziemy go gonić, może się po prostu położyć i gryźć. Dlatego musimy psa nauczyć przynoszenia aportu. Jak to zrobić? Wszystkie opisane wyżej sporty dotyczą oczywiście psów zdrowych i przed decyzją o wspólnej aktywności należy skonsultować się z weterynarzem. Dobrze jest zrobić psu podstawowe badania i echo serca.

O autorze
Anna Łukaszuk – behawiorystka psów i kotów, właścicielka praktyki Koterapeuta.pl. Kotami zajmuje się od kilkunastu lat. Szczególnie lubi poświęcać się socjalizacji, czyli przygotowywaniu dzikich lub lękliwych kotów do funkcjonowania z człowiekiem. Prowadzi koci dom tymczasowy, ma na koncie dziesiątki udanych adopcji oraz rozwiązanych problemów behawioralnych u kotów schroniskowych i właścicielskich. Prywatnie opiekunka czterech kotów i psa.