Felinoterapia - terapia z udziałem kotów
2017-09-01

Kiedy kot może zostać terapeutą?
Aby kot został takim „terapeutą”, musi ze swoim opiekunem spełnić wszystkie określone warunki, a następnie przejść specjalistyczny kurs zakończony odpowiednim certyfikatem.Jeśli chodzi o kota, przede wszystkim jego układ odpornościowy musi być już dobrze rozwinięty. Mruczek przebywa w czasie zajęć w środowiskach często skażonych zarazkami, np. szpitalach. Nikt nie chce narażać zwierzęcia na choroby. Dlatego odpowiedni wiek na rozpoczęcie treningu w kierunku felinoterapii u kota to co najmniej rok. Poza tym dopiero wtedy można zauważyć, czy socjalizacja przebiega prawidłowo. Kot musi posiadać aktualny komplet szczepień oraz musi mieć świadectwo zdrowia wystawione przez lekarza medycyny weterynaryjnej. Nie może bać się podróży samochodem i innym środkiem lokomocji. Ponadto nie powinien reagować agresywnie albo lękiem, kiedy ktoś obcy bierze go na ręce. Musi mieć wysoki próg tolerancji, żeby pozwolić na zabawy, pieszczoty, głaskanie i dotykanie. Nie może wykazywać agresywnych zachowań, jak gryzienie czy drapanie. Powinien być obojętny na obecność innych zwierząt. Nie bać się tłumu, hałasu albo dziwnych sprzętów, na przykład przyrządów do rehabilitacji czy sprzętu medycznego.
Opiekun również musi posiadać wybrane cechy, ponieważ jego obecność na zajęciach jest o tyle znacząca, że jest tak zwanym pośrednikiem między kotem a pacjentem. Musi być otwarty, serdeczny, sympatyczny. Powinien lubić ludzi i rozmowy z nimi, łatwo nawiązywać z nimi kontakt. Ponadto ma być cierpliwy i opanowany. Dodatkowo niezbędna jest umiejętność rozmowy z osobami starszymi, niepełnosprawnymi fizycznie i umysłowo oraz chorymi. Podczas kursu przeprowadzane są rozmowy z psychoterapeutą lub z psychologiem, który uświadamia, jaka jest specyfika takich spotkań, uczy, jak postępować w określonych przypadkach, na co zwrócić uwagę oraz udziela innych przydatnych informacji. Jest to ważne, ponieważ do opiekuna należy przede wszystkim skuteczna konwersacja z pacjentem, który często pyta o upodobania jego kota, charakter i wiele innych rzeczy, o których wie tylko właściciel.
Dla kogo felinoterapia?
Felinoterapia jest o tyle dobra, że kot nie musi być wyjątkowo wyszkolony, żeby pomagał. A korzyści z takich rehabilitacji jest wiele. Zaczynając od działania uspokajającego i antydepresyjnego, przez kojenie zmian reumatycznych, a kończąc na normowaniu ciśnienia krwi, obniżaniu poziomu trójglicerydów i cholesterolu, a co za tym idzie redukcji ryzyka zawału o 3%. To naprawdę odpowiedzialne zajęcie. Trzeba przyznać, ze Mrau ma łapy pełne pracy.Wybierz produkty najlepsze dla Twojego kota.
O autorce
Anna Miller to dyplomowany technik weterynarii, obecnie studiuje na kierunku Hodowla i ochrona zwierząt towarzyszących i dzikich na SGGW/Warsaw University of Life Sciences. Uczestniczyła w Międzynarodowym Kongresie Medycyny Weterynaryjnej Małych Zwierząt PSLWMZ oraz towarzyszących warsztatach, co potwierdzone jest certyfikatami. Brała udział w szkoleniu z zakresu udzielania pierwszej pomocy zwierzętom. W jej życiu pojawiły się już ryby akwariowe, kot, pies oraz dwie świnki morskie. Obecnie jest szczęśliwą właścicielką dachowca o imieniu Borys, którego przygarnęła z ulicy. Karmi go lepiej niż samą siebie.fot. pixabay.com